Connect with us

BIZNES

Biogazownia powstanie? Inwestor chce rozmawiać z mieszkańcami

Opublikowane

w dniu

Czy budowa nowoczesnej biogazowni przeszkadza mieszkańcom Pyrzyc? Zdania są podzielone, choć osoby, które będą miały inwestycję w najbliższym sąsiedztwie, są zaniepokojone i się z nią nie zgadzają. Niewątpliwie potrzebny jest dialog. W magistracie dowiadujemy się, że nie były prowadzone żadne konsultacje społeczne w tej sprawie. A inwestor zapewnia: „Chcieliśmy i chcemy rozmawiać z mieszkańcami”.

 

Mieszkańcy są zaniepokojeni inwestycją, która może być realizowana na obrzeżach Pyrzyc. Biogazownia ma powstać niedaleko oczyszczalni ścieków. O inwestycji wiadomo od kilku lat, ale sami mieszkańcy miasta wiedzą o niej niewiele.

Niedawno powołany na stanowisko wiceburmistrza, Paweł Chyt przyznaje:

– Nie były prowadzone konsultacje społeczne w związku z planowaną inwestycją.

Dla Gminy to był temat w latach 2011-2013 – kiedy wydawane były na rzecz inwestora decyzje. I wówczas, z mocy prawa konsultacje społeczne musiały się odbyć, obowiązkiem gminy była ich organizacja, a decyzje powinny opublikowane były dla mieszkańców. Teraz Gmina już nie jest stroną dla inwestora.

Bez względu na to czy mieszkańcy miasta popierają zamiar budowy biogazowni, czy nie, nie powinno brakować miejsca do rozmów.

Paweł Chyt zapewnia, że gmina Pyrzyce nie zawierała umów ani porozumień z inwestorem chcącym wybudować biogazownię. Inwestor zainicjował przewidziane prawem postępowania administracyjne, w następstwie których:

– 12 stycznia 2011 roku wydana została decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia na budowie gazowni: instalacji do produkcji biogazu oraz wytwarzania energii elektrycznej i ciepła w kogeneracji o mocy 2 MW wraz z przyłączami energetycznymi i gazowymi. Decyzja stała się ostateczna dnia 3 lutego 2011 roku, a jej ważność wygasła 3 lutego 2021 roku – informuje wiceburmistrz.

Inwestor uzyskał w 2013 roku warunki zabudowy na budowę biogazowni wraz z infrastrukturą drogową i techniczną, m.in. agregaty kogeneracyjne i instalacje zewnętrzne. W 2016 roku decyzje zostały przeniesione na innego inwestora.

– Działka, na której ma zostać wybudowana biogazownia nie jest objęta planem zagospodarowania przestrzennego i z informacji uzyskanej ze Starostwa Powiatowego w Pyrzycach wynika, że na inwestycję nie zostało wydane pozwolenie na budowę – tłumaczy Paweł Chyt.

 

Inwestor: Chcieliśmy i chcemy rozmawiać z mieszkańcami

Małgorzata Lohner, prezes spółki Eko Serwis nie wie, dlaczego władze miasta nigdy nie podjęły dialogu z mieszkańcami w temacie planowanej inwestycji. Zapewnia, że władze spółki nie chowają głowy w piasek i chętnie spotkają się z mieszkańcami.

– Chcieliśmy i chcemy rozmawiać z mieszkańcami – mówi Małgorzata Lohner. – Nigdy niczego nie ukrywaliśmy, nasze działania są przejrzyste, planowana inwestycja na każdym etapie jej realizacji weryfikowana jest pod względem prawnym i w zakresie oddziaływań środowiskowych. Do tej pory wydaliśmy około półtora miliona złotych przygotowując się do inwestycji – dodaje.

Czy mieszkańcy muszą się obawiać? Według inwestora, nie. Biogazownie funkcjonują na całym świecie, praktycznie we wszystkich krajach Europy, wszędzie tam, gdzie przykłada się wagę do ochrony środowiska i inwestycji w pozyskanie energii odnawialnej.

– Prawdopodobnie obawa wynika z tego, że mieszkańcy nie znają technologii wykorzystywanych
w biogazowniach, nie wiedzą, jak one funkcjonują – tłumaczy Małgorzata Lohner. – Warto także spojrzeć na liczne korzyści. Biogazownia jest w stanie zapewnić stosunkowo tanią energię, w planach inwestycyjnych jest nie tylko biogazownia, ale również nowoczesna galeria handlowa i dom seniora. To przedsięwzięcie, jeśli uda się zrealizować, zapewni wiele miejsc pracy, wzmocni doniosłość miasta w regionie, pomoże pozyskać innych inwestorów– dodaje.

W związku z zawiłością przepisów, które cały czas się zmieniają do końca nie można przewidzieć czy
i w jakim czasie firma uzyska niezbędne zezwolenia do prowadzenia tego rodzaju działalności.
W związku z powyższym, dopóki ma pewności co do zgody na realizację inwestycji ciężko jest prowadzić konstruktywny dialog.

Wiadomo również, że biogaz mógłby być tanim paliwem do ogrzewania basenu, jeśli gmina zdecydowałaby się na taką inwestycję. Zważywszy na lokalizację i możliwości biogazowni, pyrzycka pływalnia mogłaby być pierwszą w tej części Polski, której utrzymanie byłoby rentowne.

 

Biogazownie mają wpływ na lokalną gospodarkę

W Niemczech funkcjonuje ponad 9 tysięcy biogazowni, z czego 7500 wykorzystuje do produkcji energii gnojowicę. Inwestycje w infrastrukturę związaną z energią odnawialną ma ogromne znaczenie dla gospodarki, jak również dla lokalnych społeczeństw. Energia wytwarzana przez biogazownie zasila nie tylko gospodarstwa, ale także obiekty użyteczności publicznej. Efekt? Niższe koszty utrzymania,
a co za tym idzie – mniejsze opłaty dla samych mieszkańców.

W Polsce, pomimo licznych farm wiatrowych i fotowoltaicznych, inwestycje w energię odnawialną wciąż są stosunkowo niewielkie wobec krajów rozwiniętych technologicznie. Według ostatniego raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego, nasz kraj nie jest gotowy na transformację energetyczną. Pomimo obecnej geotermii, trudno szukać Pyrzyc na liście miejscowości powiatowych, które są ekologiczne i gotowe na wspominaną transformację energetyczną. Dlaczego więc budowa w Pyrzycach budzi tyle kontrowersji? Prawdopodobnie problemem jest brak wiedzy nie tyle
o potencjalnych uciążliwościach, ile o korzyściach takiej inwestycji.

Należy być świadomym, że rynek gospodarki odpadami w ostatnim czasie bardzo dynamicznie się zmienia. W przypadku instalacji biogazowych, gdzie jako wsad można wykorzystać osady ściekowe czy odpady zielone ma to również kluczowe znacznie.  Wszystko zmierza do tego, że w niedalekiej przyszłości zniknie możliwość rolniczego zagospodarowania osadów ściekowych.  Po wprowadzeniu zakazu, spowoduje to konieczność ich spalania, co w konsekwencji będzie prowadziło do  dodatkowych kosztów oczyszczania ścieków.  Mówimy o milionach złotych w skali roku które mieszkańcy będą musieli ponieść w opłacie za odprowadzanie ścieków.  To samo dotyczy również odpadów zielonych z terenu miasta zbieranych selektywnie przez mieszkańców Pyrzyc. Lokalizacja biogazowni nie została wybrana przypadkowo, chodzi między innymi o możliwość zagospodarowania osadów powstających w miejscowej oczyszczalni ścieków.

– Chcemy dialogu z mieszkańcami, należy się im pełna wiedza w zakresie planów inwestycyjnych – zapewnia inwestor.