Policjanci przywieźli do szpitala pacjenta, który wypił płyn chłodniczy

Dwoje myśliborskich policjantów ratowało życie kierowcy, który napił się płynu chłodniczego. Okoliczności zdarzenia to prawdziwa zagadka, najważniejsze, że mężczyzna bezpiecznie trafił do stargardzkiego szpitala.

Podczas rutynowego patrolu myśliborscy policjanci zauważyli kierowcę, który pędził po S3 z prędkością 209 km/h. Zważywszy, że dopuszczalna prędkość wynosiła 120 km/h, funkcjonariusze postanowili zatrzymać pirata drogowego. Szybko się okazało, że powodem nadmiernej prędkości jest… płyn chłodniczy.

Kierowca, 50-letni mieszkaniec powiatu łobeskiego, pędził do szpitala w Szczecinie. Mężczyzna oświadczył, że omyłkowo wypił znaczną ilość samochodowego płynu chłodniczego. Podczas kontroli stan zdrowia mężczyzny wyraźnie się pogarszał, zaczynał tracić przytomność. Mundurowi podjęli decyzję, że przetransportują kierowcę do najbliższego szpitala, liczyła się każda minuta!

Przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych pojechali do szpitala w Pyrzycach, ale tu dowiedzieli się, że w placówce chwilowo nie ma lekarza oraz karetki pogotowia. Policjanci ruszyli więc z mężczyzna do szpitala w Stargardzie, gdzie został przekazany pod opiekę lekarzy.