Wypadek na ulicy Lipiańskiej, w którym śmierć poniósł 66-letni kierowca przywróciła dyskusję o potrzebie instalacji fotoradarów. Mieszkańcy wskazują dwa newralgiczne miejsca, w których kierowcy często jadą zbyt szybko, stwarzając zagrożenie.
Żabów i Pyrzyce – na dawnej starej „trójce” kierowcy jeżdżą szybciej niż powinni. Dobra nawierzchnia sprzyja większej prędkości, ale dla pieszych to spore zagrożenie. Wczoraj do wypadku doszło na ulicy Lipiańskiej w Pyrzycach. Nie są znane szczegóły zdarzenia, wiadomo jedynie, że 66-letni mężczyzna jadący samochodem osobowym nagle zmienił pas ruchu i zderzył się czołowi z pojazdem ciężarowym. W wyniku wypadku kierowca osobówki zmarł.
Mieszkańcy gminy przypominają, że w Pyrzycach właśnie na Lipiańskiej, jak i na Szczecińskiej, kierowcy często jeżdżą zbyt szybko. Podobne jest w Żabowie, gdzie przez wieś auta niekiedy pędzą z dwukrotnie wyższą prędkością, niż pozwalają na to przepisy.
– Już dawno w tych miejscach powinny stać fotoradary, te szarże piratów drogowych byłyby zdecydowanie rzadsze – mówią mieszkańcy Pyrzyc.
Jeszcze nie tak dawno temu, drogą zarządzała GDDKiA. Dziś to droga wojewódzka (przeszła we władanie Urzędu Marszałkowskiego po oddaniu do użytku S3).
– Jeżeli mieszkańcy postulują chcąc montażu fotoradarów, na pewno się nad tym problemem pochylimy – mówi Artur Nycz, radny Sejmiku Województwa i szef Komisji Gospodarki w Sejmiku. – Bezpieczeństwo na naszych drogach jest priorytetem, na pewno przeanalizujemy sytuację i nie wykluczam, że zwrócimy się do Inspekcji Transportu Drogowego o montaż fotoradarów – tłumaczy.