Wczoraj w Pyrzycach odbyło się oficjalne otwarcie długo wyczekiwanej inwestycji – stadionu miejskiego, który od teraz ma służyć nie tylko piłkarzom, ale również lekkoatletom i całej sportowej społeczności.
Uroczystość zgromadziła mieszkańców, przedstawicieli władz samorządowych oraz uczniów z pyrzyckich szkół, którzy jako pierwsi mogli przetestować nową infrastrukturę. Symbolicznym momentem było przecięcie wstęgi, przez m.in. Marzenę Podzińską, byłego ministra sportu Sławomira Nitrasa, czy wybitną lekkoatletkę, Monikę Pyrek.
Choć wielu mieszkańców zwraca jeszcze uwagę na pewne niuanse – jak drobne kwestie wykończeniowe czy organizacyjne – to dominują przede wszystkim głosy radości i satysfakcji. Wielu mieszkańców cieszy się i chwali władze miejskie za realizację długo oczekiwanej inwestycji. Nie zabrakło jednak i… złośliwych komentarzy.
– Szczególnie zapamiętam pana na koniu, który zakłócił imprezę masową, narażając tym samym na niebezpieczeństwo młodzież szkolną: dzieci i mieszkańców. Że nie wspomnę o odchodach, które zostawił koń. PYTANIE, CZY NAPRAWDĘ NIE MA NA TEGO PANA SPOSOBU I PRAWA – pisze Marek Szymański.
Nowy stadion oznacza nie tylko poprawę jakości rozgrywek piłkarskich, lecz także większe możliwości dla lekkoatletów. Bieżnia, nowoczesne zaplecze techniczne i przestrzeń do treningów otwierają szansę na rozwój wielu dyscyplin sportowych w gminie.
Inwestycja w infrastrukturę sportową to ważny krok dla Pyrzyc – zarówno z perspektywy rozwoju lokalnego sportu, jak i budowania wspólnoty mieszkańców wokół aktywności fizycznej i wydarzeń organizowanych na nowym obiekcie.
