Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot złożyło skargę do Komisji Europejskiej w sprawie braku obowiązku okresowych badań lekarskich i psychologicznych dla myśliwych. Według organizacji, obecne przepisy w Polsce naruszają unijne prawo dotyczące posiadania broni i stanowią realne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego.
Aktywiści powołują się na unijną dyrektywę w sprawie kontroli nabywania i posiadania broni, która nakłada na państwa członkowskie obowiązek regularnej oceny stanu zdrowia osób posiadających pozwolenie na broń. Ma to umożliwić cofnięcie uprawnień w przypadku zmian psychicznych lub fizycznych, które mogą wpływać na zdolność do jej bezpiecznego używania.
Tymczasem w Polsce – jak wskazuje Pracownia – taki system monitorowania nie istnieje. Myśliwi, podobnie jak osoby posiadające broń w celach sportowych lub szkoleniowych, są zwolnieni z obowiązku przechodzenia okresowych badań.
Co więcej, ustawa z 2018 roku, która wprowadzała obowiązek badań co pięć lat, została uchylona w 2023 roku, zanim przepisy zdążyły wejść w życie.
Zdaniem aktywistów to nie tylko luka prawna, ale także zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli. Organizacja przypomina o głośnych wypadkach z udziałem myśliwych – m.in. o postrzeleniu 16-latka w sadzie szkolnym w 2020 roku czy śmierci żołnierza podczas polowania w 2023 roku. W sierpniu tego roku doszło natomiast do tragedii, gdy 60-letni mieszkaniec został zastrzelony przez myśliwego, który pomylił go z dzikiem.
Komisja Europejska już wcześniej wszczęła postępowanie wobec Polski za niepełne wdrożenie przepisów dotyczących kontroli posiadania broni. Skarga złożona przez Pracownię ma – zdaniem jej przedstawicieli – przyspieszyć reakcję Brukseli i wymusić na polskim rządzie dostosowanie prawa do unijnych standardów.
Aktywiści podkreślają, że ich działania nie są wymierzone w samych myśliwych, lecz w brak systemowych zabezpieczeń, które w innych krajach Unii Europejskiej funkcjonują od lat. Ich zdaniem, Polska nie może dalej ignorować obowiązków wynikających z prawa europejskiego – ani ryzyka, jakie niesie to dla życia i zdrowia ludzi.





