Robert Betyna nie jest już wiceburmistrzem Pyrzyc. Został odwołany ze stanowiska przez Marzenę Podzińską. Wiele osób krytykuje tę decyzję twierdząc, że jest ona „nieprzyzwoita”. W tle rysuje się współpraca Marzeny Podzińskiej z Prawem i Sprawiedliwością.
Już przed świętami mówiło się o dymisji Roberta Betyny, jak również kilku innych bliskich współpracowników Marzeny Podzińskiej. Na pytanie o zwolnienie z pracy wiceburmistrza i zastąpieniu go osobą związaną z pyrzycką prawiącą pytaliśmy już kilka dni temu, ale dopiero dziś Marzena Podzińska zdecydowała się na odpowiedź w tym zakresie. Potwierdza, że:
– Pan Robert Betyna został odwołany z funkcji zastępcy burmistrza z dniem dzisiejszym.
Nawet osoby z politycznego obozu burmistrz są zaskoczone tą decyzją. Jak twierdzą, jest ona „nieprzyzwoita”
– Zapewne będą tłumaczenia, że Pani Podzińska doszła do wszystkiego swoją ciężką pracą, ale to nieprawda. Wygrała wybory dzięki Betynie i jego ludziom, którzy na jej wygraną pracowali.
Odwołany ze stanowiska Robert Betyna nie chce komentować dymisji, przyznaje jedynie, że od jakiegoś czasu się jej spodziewał.
W tyle politycznych targów stoją pyrzyckie struktury PiS. Kilka miesięcy temu, zaraz po wygranych wyborach prezydenckich Andrzeja Dudy, w Pyrzycach rozważano zorganizowanie referendum o odwołanie Marzeny Podzińskiej. Z czasem jednak w kuluarach zaczęły się pojawiać informacje, że pomiędzy pyrzyckimi strukturami PiS a niezależną Marzeną Podzińską doszło do porozumienia. Nieoficjalnie mówiło się o tym, że stanowisko Roberta Betyny przejmie polityk Prawa i Sprawiedliwości.
– To miał być targ, stanowisko Betyny za pieniądze na budowę basenu. Sęk w tym, że do odwołania wiceburmistrza doszło, a pieniędzy na basen nie ma – mówi nam osoba związana ze środowiskiem burmistrz Pyrzyc. Powodem konfliktu miało być uczestnictwo Podzińskiej w jednym z protestów kobiet. Osoby bliskie Marzenie Podzińskiej twierdzą, że dymisja Betyny pokazuje ją jako osobę, której trudno będzie zaufać.
– W ostatnich wyborach samorządowych nie startowałam przeciwko żadnemu z kandydatów, startowałam z ofertą kontynuacji swojej pracy na rzecz gminy Pyrzyce i moja oferta zyskała uznanie mieszkańców. Nigdy nie podejmuję decyzji życiowych, między innymi takich decyzji jak startowanie w wyborach przyjmując jako główną motywacje występowanie przeciwko komuś lub czemuś. Nawet nazwa mojego komitetu Pracujmy Razem jest tego odzwierciedleniem i zgodnie z nią staram się sprawować urząd burmistrza. Nie potrafię odpowiedzieć Panu na pytanie o jakąś zdradę, układy? Gminę Pyrzyce zamieszkują mieszkańcy różnych poglądów politycznych – komentuje ten zarzut Podzińska.
O komentarz poprosiliśmy też Wiktora Tołoczkę, jednego z liderów Koalicji Obywatelskiej w powiecie.
– O odwołaniu Roberta Betyny dowiedziałem się dzisiaj z Facebooka. Nie chciałbym spekulować na ten temat, lecz już ponad rok temu słyszałem o nie najlepszej współpracy pomiędzy Panią Burmistrz a zastępcą. Nie znam niestety żadnych konkretnych szczegółów. A tak na marginesie nie znajduję interesu Marzeny Podzińskiej w ewentualnej koabitacji z PIS – tłumaczy.
Wśród potencjalnych następców Roberta Betyny wymienia się m.in. Artura Kurowskiego i Mariusza Szymkowicza.
Szymkowicz na facebookowym profilu tak pisze o dymisji Roberta Betyny:
Czasami „mocniej”, czasami „ostrzej”, ale zasadniczo zawsze rozmawialiśmy merytorycznie. No i wspólne cele: m.in poprawa infrastruktury sportowej w gminie…
Projekt przebudowy stadionu praktycznie gotowy. Dzięki Robert za dobrą, owocną współpracę i powodzenia w kolejnych krokach kariery zawodowej!
Słychać również głosy obawy, że dymisja Betyny rozpocznie falę zmian kadrowych na ważnych stanowiskach w gminie.
– Jeżeli podejmę decyzję kadrową w podległym mi urzędzie, czy jednostkach to najpierw dowiedzą się o tym bezpośrednio zainteresowani, a później media – komentuje sprawę Marzena Podzińska.