Connect with us

BIZNES

Biogazownia w Pyrzycach? Inwestor się chwali

Opublikowane

w dniu

Były prowadzone jakieś rozmowy, ale nie znam ich efektów – zdradza nam były pracownik pyrzyckiego magistratu. Chodzi o budowę biogazowni na skraju miasta. Inwestor się chwali swoimi planami i posiadanymi zgodami, tymczasem mieszkańcy Pyrzyc nie mają nawet wiedzy o tym, że biogazownia może niebawem powstać.

 

Projekt posiada niezbędne decyzje, pozwolenia, umowy – pisze na swojej stornie internetowej inwestor, szczecińska spółka Eko Serwis. Według opublikowanych informacji, jest już między innymi decyzja o warunkach zabudowy, decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizacje przedsięwzięcia, która zezwala wykorzystanie do produkcji biogazu takich surowców jak odpady z produkcji spożywczej (odpady warzyw, wytłoki owoców, odpady tłuszczy i serów, serwatka, odpady z żelatyny i skrobi, wywar gorzelniany, wysłodziny browarniane), odpady z produkcji zwierzęcej (gnojowica, obornik, suche odchody) czy też odpady poubojowe.

Mieszkańcy, którzy nas zaalarmowali są zaniepokojeni. Inwestycja ma zostać usytuowana w Pyrzycach, obręb 1, działka nr 41, przy trasie Stargardzkiej w bezpośrednim sąsiedztwie oczyszczalni ścieków.

– Jeśli ktokolwiek wydał warunki zabudowy nie pytając nawet o to mieszkańców, nie podejmując dialogu wobec takiej budowy, która zapewne będzie uciążliwa dla mieszkańców całego miasta, to będzie skandal – komentuje nasz czytelnik.

W informacjach inwestora czytamy, że jest już podpisana umowa dzierżawy działki 41 w Pyrzycach z klauzulą jej sprzedaży w przypadku wydania zezwolenia na budowę.

Wysłaliśmy oficjalne pytania do pyrzyckiego magistratu o potencjalną inwestycję. Pytamy między innymi o wydane warunki zabudowy, na które powołuje się inwestor oraz o to, czy odbywały się konsultacje społeczne dotyczące takiej inwestycji. Czekamy na odpowiedź.

Tymczasem jak nam mówi jeden z byłych pracowników pyrzyckiego urzędu, rozmowy o budowie biogazowni były prowadzone już dawno temu. Wcześniej mówiło się o lokalizacji inwestycji niedaleko terenów Geotermii.

– Nikt w urzędzie nie znał szczegółów, rozmowy były prowadzone w gabinecie burmistrza. Wydawało mi się, że ten temat umarł i do inwestycji nigdy nie dojdzie – tłumaczy. – Mam nadzieję, że to tylko błędna informacja na stronie inwestora i nic nie jest przesądzone. Szczerze… mam taką nadzieję… że to zostało opublikowane na wyrost – komentuje.

 

Screen ze strony inwestora.